(w moim miescie filmy dochodza z opoznieniem -a niby jest wojewódzkie- np."czas Apokalipsy" bedzie dopiero od piątku)
i oprocz mnie byly cztery osoby.ale to nic.film mi sie spodobal, choc bez rewelacji.Ot, taka słodko-gorzka opowiastka o dziecinstwie,a raczej o młodości.jest tu łagodny humor ,poza tym delikatnie ,bardzo nawet reżyser daje nam do zrozumienia ze ten system był do dupy.
Mała Chinka prześliczna.