Atutem filmu jest przede wszystkim obraz, piekne kadry, przyroda i muzyka oszałamiają. Historia ot miłosna, ot homoseksualna. Mam wrażenie, że temat pozostał tylko tematem. To nie on porusza tak naprawdę. Mam wrażenie, że rezysera przede wszystkim interesuje obraz i dźwiek, a historia była tylko pretekstem do pokazania w sposób malarski wspaniałej przyrody, wręcz baśniowej.
Historia jest rozwleczona ponad miarę.
Jeśli chodzi o moralny aspekt filmu, a wiec karę śmierci wymierzoną w homoseksualne kobiety. to należy podkreślić ze prawo w Chinach
jest wyjatkowo okrutne i absurdalne i to powinno sie zmieć!