Ogladalem go (do 45 minuty) na zaproszenie "plus dla koneserow" w srode, przedwczoraj. Zalowalem wypalonego paliwa samochodu! Swojego zreszta tez. Chinskie romansidlo o klimacie harlequina. Zadnego narastania napiecia, akcji. Dziewczyny patrza raz na siebie a jedna mowi: "jaka ty jestes piekna" i dzien pozniej juz sie liza. po scenie "utraty dziewictwa", podczas ktorej jedna do drugiej na moscie mowi: "moje dziewicwo nalezy do ciebie", a druga jej wtoruje: "moje do ciebie takze" zalamalem sie (tu z powodu dialogow) i mimo, ze jestem facetem, a kazdemu temat lesbijek ciekawszym w zyciu jest, wyszedlem. Plenery? porazka. zdjecia wtoruja fabule. odradzam wyrzucania pieniedzy.
Hhaha rozwaliłeś mnie tym komentarzem chyba pomyliłeś sale kinowe?? Idż lepiej na jakiś film akcji:) Pozatym jeśli oglądałeś Blazac i Mała Chinka powinienies sie spodziewac pewnej specyficznosci filmow tego rzezysera...Są raczej ciche subtelne mają oddziaływać na zmysły...