Uśmiałam się do łez na Dwójce. Na Jedynce spłakałam się, bo jest bardzo emocjonalna. W kontynuacji więcej humoru sytuacyjnego.
Zgadzam się. Co chwila są momenty w których można wybuchnąć śmiechem. Jedynka miała tylko kilka śmiesznych sytuacji, tu humoru jest pełno
Mi obie pasują liczę na dobrą kontynuację.