PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449390}
6,3 32 082
oceny
6,3 10 1 32082
6,5 10
ocen krytyków
Martyrs. Skazani na strach
powrót do forum filmu Martyrs. Skazani na strach

*SPOILER* Końcówka

ocenił(a) film na 10

chciałbym się dowiedzieć co inni użytkownicy forum myślą na temat
końcówki filmu, tzn. dlaczego kobieta, która była niemalże bezpośrednio
odpowiedzialna za cierpienia Anny popełniła samobójstwo?
Czy zabiła się bo dowiedziała się od Anny co jest po śmierci i nie mogła
poradzić sobie z tą wiedzą? Straciła sens życia wiedząc co jest po
śmierci a czego nie ma?

Nie wiem tak do końca jak interpretować jej ostatnią wypowiedź i czy
jest ona dobrze przetłumaczona z francuskiego:
"Keep doubting, Etienne."
Specyficznie chodzi o słowo "doubting" - o jakiego rodzaju wątpliwości
jej chodzi? Nie wiem czy do końca dobrze rozumuję ale wydaje mi się, że
jest tutaj pewnego rodzaju błąd. Gdyby chodziło o wątpliwość istnienia
czegokolwiek po śmierci jej słowa nie miałyby sensu, ponieważ zabijając
się dowodzi tego, że coś istnieje i zdecydowanie ją to przerosło. Z
drugiej strony jeśli usłyszała od Anny, że nie ma nic, to scena z
tunelem i światłem wydaje się zbędna, ponieważ wprowadza niepotrzebny
zamęt. Annę można zaliczyć do grona męczenników - była świadkiem. Ale
świadkiem czego?

Jeśli po śmierci nie ma nic to ludzkie cierpienie nie ma żadnego sensu.
Być może także to popchnęło kobietę do samobójstwa - zadając tyle
cierpień ludziom dowiaduje się, że tak naprawdę nie ma nic i do niczego
to nie prowadzi?


ocenił(a) film na 9
dr_o

"Keep doubting" - moim zdaniem zostalo to powiedziane bardziej "lotnie" tzn.nie tlumaczymy tego doslownie.Wedlug mnie nalezy to tlumaczyc tak: Nie jestes w stanie sobie tego wyobrazic(co powoduje a.)ze po smierci jest cos naprawde wartego doswiadczenia, albo wariant b.)smierc to tylko pierwszy krok do wiecznego cierpienia albo c.)umierajac wpadamy w nicosc i juz nic na nas nie czeka.).Tą wypowiedzia rezyser osiagnal to co prawdopodobnie zamierzal,czyli roznego rodzaje interpretacje konca,ktore ujales w swojej wypowiedzi tzn."dowiedziała się od Anny co jest po śmierci i nie mogła poradzić sobie z tą wiedzą? Straciła sens życia wiedząc co jest po śmierci a czego nie ma?","Jeśli po śmierci nie ma nic to ludzkie cierpienie nie ma żadnego sensu.Być może także to popchnęło kobietę do samobójstwa - zadając tyle cierpień ludziom dowiaduje się, że tak naprawdę nie ma nic i do niczego to nie prowadzi?"

ocenił(a) film na 10
arielos

przeglądałem jeszcze forum IMDB i tam pojawiło się też kilka innych
interpretacji. jednak żadna do końca mnie nie satysfakcjonuje.

film zmusza do myślenia :) każdy interpretuje koniec w inny sposób.
Laugier to geniusz :D

ocenił(a) film na 1
dr_o

No cóż, popełniła samobójstwo, bo tak naprawdę to chyba reżyser nie miał (ani nie miał prawa mieć) innego wyboru - no bo patrząc na to z drugiej strony - co mógł pokazać - co ta kobieta miałaby powiedzieć - w sumie to nie miała zbyt wielu możliwość 1. Coś tam jest 1a - niebo 1b - piekło 2. Nie ma nic. Ale w ten sposób albo zrobił by dobrze wierzącym, albo ateistom - a w ten sposób wszyscy są zadowoleni i każdy ma okazję pogłówkować trochę w domu na ten temat. Ale na mój rozum, to najlogiczniejsze byłoby tłumaczenie, że nie ma nic. Ale w tym filmie nic nie ma logicznego. No bo z jednej strony, gdybym ja "coś zobaczył" to musiałoby to być coś bardzo przerażającego żebym sobie strzelił w łeb, albo tak pięknego, że nie chciałbym dalej żyć, byleby "tam" się dostać jak najszybciej. Ale nie potrafię sobie wyobrazić tego, że gdybym doświadczył ekstazy, to że umiałbym powiedzieć coś tak pięknie, albo strasznie, żeby ktoś inny z tego powodu sobie strzelił. No to logiczne wydaje się to, że powiedziała starszej kobiecie, która całe życie próbuje znaleźć dowód na życie pozagrobowe, która zainwestowała cały swój majątek, aby to odkryć - że "Sorry, ale nic tam nie ma". No to deprecha i headshot, ze zmarnowałam życie. Ale nielogiczność polega na wspomnianym świetle i tunelu (choć to można wytłumaczyć naukowo - zapraszam do googla) i na tym, że on była w nirwanie 2 godz. i zdawała relacje - ale ile można zdawać relację z tego, że nic nie ma :)

ocenił(a) film na 2
Archideus

Moim zdaniem ten film był i nielogiczny i niespójny i pogmatwany itp itd ...
Pierwszą część spokojnie nazwałabym horrorem (http://pl.wikipedia.org/wiki/Horror) i tego spodziewałam się idąc do kina, za to część druga to był już tylko jeden wielki pokaz okrucieństwa w imię kompletnie absurdalnych pobudek grupy ludzi, którym na starość poprzestawiało się w głowach. I to po co? Żeby dowiedzieć się co jest po tamtej stronie? A co to niby miało zmienić w ich życiu? Poznanie prawdy uchroniłoby ich przed śmiercią? Uciekliby by gdzieś? Nagle odmłodnieli? Poza tym, skąd pomysł, że tylko przez zamęczenie człowiek jest w stanie przejść na drugą stronę? I jak bardzo trzeba mieć zoraną psychikę, żeby wymyślić takie "dzieło"? Mimo, iż potrafię oddzielić fikcję od rzeczywistości, to trochę mnie ta wizja przerosła ... zwłaszcza jak uświadomiłam sobie, że równie nieludzkie metody osiągania celu stosowane są na całym świecie - głównie w państwach systemów totalitarnych ...
Mam nadzieję, że, ten swoisty pokaz sadyzmu i bestialstwa, miał jedynie pokazać widzowi, do czego może doprowadzić grupa znudzonych życiem, chorych ludzi, którymi rządzą egoizm, pieniądze i chęć zapanowania nad życiem i śmiercią - z resztą scena samobójstwa potwierdza tylko moja teorię, kiedy poznawszy z ust Anny "prawdę" (jaka by ona nie była zła czy dobra) kobieta traci sens i chęć życia ... jak ktoś kto dostaje wymarzony prezent i nagle odkrywa, że po spełnieniu marzenia jego życie zrobiło się bezcelowe ...

Dianaaa

dokladnie, pierwsza polowa mnie zaciekawila druga obrzydzila.
Mozna by tez wziac pod uwage, ze zmaltretowana Anna chciala sie zemscic i naopowiadala bzdur o tym co
jest po drugiej stronie. W koncu to byla jedyna mozliwosc pokazania srodkowego palca swoim
przesladowcom. Tak czy inaczej srodze sie zawiodlem na filmie z uwagi na "kechupowy" sadyzm.

ocenił(a) film na 10
Shaganashak

Ja to widze tak:
1. Zastrzelila sie, bo dowiedziala sie od Anny, ze jednak po smierci cos jest, i okazalo sie to na tyle "atrakcyjne", ze postanowila od razu to sprawdzic. Ktos moze powiedziec, ze skoro wiedziala ze cos jest po smierci, to po co sie od razu zabijala, zamiast sobie jeszcze pozyc? Byc moze byla na cos chora, byc moze wierzyla ze spotka sie z jakas bliska zmarla osoba etc.


2. Natomiast kwestia interpretacji jej ostatnich slow - hmmm - byc moze jest to problem nie przetlumaczenia w 100% sensu jej wypowidzi, lub - ja to tak za pierwszym razem odebralem gdy ogladalem film - wydawalo mi sie, ze tylko ona rozmawiala z Anna, i zabijajac sie tuz przed tym jak miala zrelacjonowac wszystko tym ludzia co pod koniec filmu sie zjechali, zabrala te wiedze ze soba, robiac reszcie malego psikusa ;]

3. To dlaczego tak torturowali ludzi oraz na koncu obdarli Anne ze skory, bylo wyraznie "wytlumaczone" w filmie. Robili to po to, aby krzywdzone dziewczyny, z ofiar zamienily sie w meczennice (ten stan byl pokazany na fotkach). Osiagniecie takiego stanu pozwalalo na zobaczenie co jest po drugiej stronie. Im wiekszy bol potrafily przecierpiec, tym blizej byly ow meczenstwa - pod koniec fimu widac, ze Anna przyjmuje wszystko w milczeniu i z pewnym pogodzeniem sie z tym co ja doswiadcza.

Dianaaa

z resztą scena samobójstwa potwierdza tylko moja teorię, kiedy poznawszy z ust Anny "prawdę" (jaka by ona nie była zła czy dobra) kobieta traci sens i chęć życia ... jak ktoś kto dostaje wymarzony prezent i nagle odkrywa, że po spełnieniu marzenia jego życie zrobiło się bezcelowe ...


tyle ze byla mowa o tym ze Anna jest 4 przypadkiem wiec patrzac na to z twojej strony, ta kobieta juz dawno powinna popelnic samobojstwo

ocenił(a) film na 10
NatiX

Anna byla 4 dziewczyna ktora osiagnela ten stan, ale jako jedyna zdolala opowiedziec czego w ow stanie doswiadczyla.

dr_o

uwazam ze cierpiaca bohaterka powiedziala ze po drugiej stronie nie ma nic albo jest ale cos pieknego. kto popelnilby samobojstwo gdyby dowiedzial sie ze po smierci czeka na nas niewyobazalne cierpirnie?

ocenił(a) film na 10
NatiX

Ja wychodze z zalozenia, ze jezeli jest cos takiego - w tym filmie nazwane stanem meczenstwa - co pozwala przekroczyc w pewnym stopniu granice zycia i smierci, to raczej cos po smierci powinno byc. Bo taka figura, ze w ow stanie mozna zobczyc czy po smierci cos jest lub tez absolutnie nic nie ma, jakos do mnie nie przemawia.

ocenił(a) film na 8
K2aeS

Przyznam szczerze że całe wytłumaczenie tego półtorej-godzinnego pokazu tortur mnie zupełnie nie przekonało. Co niby miało na celu dowiedzenie się co nas spotka po śmierci? Przecież - patrząc po średniej wiekowej - ci ludzie i tak się lada chwila tego dowiedzą. Czy taka wiedza przed śmiercią w czymś pomoże, człowiek coś zyska? - Moim zdaniem nic. I jakim cudem torturowany człowiek miałby się tego dowiedzieć? Były przypadki gdy ludzie którzy ocknęli się po śmierci klinicznej mówili że widzieli co nas czeka po drugiej stronie - z życia wzięte. Ale człowiek prawie zamęczony na śmierć jakim cudem ma to zobaczyć, skoro jeszcze żyje?
To całe gadanie o tym co jest po śmierci i cała końcówka moim zdaniem jest zrobiona na siłę, by film miał jakąkolwiek fabułę, a nie był tylko pokazem fantastycznych efektów gore.

Francuzi najwyraźniej postawili prześcignąć wszystkich w produkcji ultra-krwawych produkcji - i na razie im się to udaje (Inside, Frontieres - teraz Martyrs). Zrobione to wszystko bardzo ładnie i profesjonalnie, ale czy dużo w tym sensu? W końcu kino to rozrywka, więc teoretycznie sensu być nie musi...

ocenił(a) film na 7
atique

Obejrzałam ostatnio kilkadziesiąt horrorów i z cała pewnością mogę (subiektywnie oczywiście) stwierdzić, że logika i fabuła to ostatnia rzecz, której się można po tym gatunku spodziewać... :P W każdym razie jak dla mnie w tej produkcji jest więcej sensu niż w "Pile" (która przy "Martyrs" wygląda na popkulturową bajkę). Poza tym, akcent bardziej położony jest na warstwę psychologiczną (chorą oczywiście) i grę aktorską (dość dobrą jak na horror - zwłaszcza Alaoui). Nie chcę się tu bynajmniej z nikim kłócić i bronić filmu jako takiego, bo jest pornograficzny i chory, natomiast od strony technicznej jak na horror jest dobry.

ocenił(a) film na 8
phanthasilea

Zgadzam się z koleżanką/kolegą. To, że film jest chory to nie ma najmniejszych wątpliwości. Film nie ma prawie żadnych błędów, poza sceną z początku, kiedy pierwszą osoba trafiona shoutgunem "pofrunęła" na 3 metry w tył. Nie chcę się wypowiadać na temat ostatniej sceny z filmu, ponieważ interpretacja może być dowolna. Zastawiałem się tylko nad tym - czy takie filmy są nam potrzebne? Doszedłem do wniosku, że owszem są. Pokazują tą czarną stronę człowieka, który potrafi być okrutny, bez skrupułów "zgnoić" drugiego człowieka. Myślę, że autor filmu chciał nam pokazać, że ludzie zdolni do takich czynów naprawdę istnieją i są wśród nas (stąd ten początek filmu, w którym widzimy niby normalną rodzinę).

ocenił(a) film na 8
dr_o

Zapytała się go czy może sobie wyobrazić co przychodzi po śmierci. "Powątpiewaj dalej Etienne" i pach. Wcześniej stwierdziła, że "to" nie pozostawia pola do interpretacji. Czyli albo coś wspaniałego, albo po prostu nic i życie ludzkie nie ma sensu. Patrząc na wyrazy twarzy tych męczenników (one mnie przeraziły w tym filmie najbardziej), można zauważyć zachwyt i/lub przerażenie. Naprawdę genialnie zrobiony film. tzw. zakończenie otwarte

ocenił(a) film na 8
pete_stan

100% pokrycie z moim zdaniem... ;-) brawo pete_stan.

Co do sensowności, ktoś zarzucił: "patrząc po średniej wiekowej - ci ludzie i tak się lada chwila tego dowiedzą.". Po pierwsze - Ci ludzie zaczęli 17 lat wcześniej, więc mieli trochę czasu na to, żeby się postarzeć.
Po drugie - dlaczego klechom kłania się najwięcej staruchów? Bo kostucha już tuż tuż i trzeba sobie poliskę wykupić. Bo chcą wierzyć w gadające węże, łódki na dziesiątki tysięcy zwierząt zbudowane przez Noego z synami, trzyosobowego brodatego kolesia, który całymi dniami wszystkich podgląda... I w życie wieczne, mimo, że prawie żaden z nich na to nie zasłużył.
Ludzie z filmu - na swój przerażająco chory sposób - robili dokładnie to samo - chcieli wiedzieć, co będzie później. Nie wierzyć w katolickie pierdy, w mistyczna bajania, muzułmańskie bełkoty, w żydowskie banialuki czy buddyjskie głupoty. Oni chcieli wiedzieć... I tyle.

dr_o

Moim zdaniem Ana powiedziała kobiecie coś naprawdę pięknego. Na tyle pięknego, by ta zechciala od razu tego doświadczyć. Jednak....film pokazał wyłącznie jeden obraz tego co Ana widziała. Dłuuugo, zbliżające się światło. Nic więcej moi mili ; )
Wytłumaczę skąd takie przypuszczenie.
Otóż Ana zanim sama została zakuta i torturowna, uslyszała, że od lat trwa ten proceder, osobiscie poznała nawet dwie swoje poprzedniczki. Wiedziała do czego Ci ludzie są zdolni. Czyli....jesli i jej się nie uda, beda te akcje kontynuować do skutku. Kobieta "poświęciła sie". Z resztą przez cały film doświadczamy jej oddania, empatii, troski itd.
Więc moim zdaniem ....wymyslila coś pięknego(a widziała tylko to swiatlo) by zachęcić tych chorych ludzi, zwłaszcza psychiczna pania w turbanie z doczepami, do szybkiego odejścia z tego świata, by już więcej nikogo nie skrzywdzili.

kazia_kazia

Raczej nikt by tego co ona przeszła nie wytrzymał. Nawet na filmie :"Funky town" kartel zaćpał kolesia by po zdjęciu skóry nie zemdlał z bólu

ocenił(a) film na 8
dr_o

Dowiedziała się że coś jest. Zastrzeliła się bo była tego w końcu pewna. Chciała to zobaczyć jak najszybciej. Gdyby dowiedziała się że nic nie ma to bałaby się zabić. Właśnie dlatego wiele osób nie popełni samobójstwa bo się boi

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones