Trochę naiwny, ale to miłe obejrzeć obraz, który wydobywa to, co najlepsze może być w ludziach - przynajmniej niektórych. Niemalże klasyczny film drogi, gdzie bohaterowie ostatecznie znajdują to, czego szukali w samych sobie. Znajdują też przyjaźń i siebie nawzajem. Ale to też film, który pokazuje, jak należy traktować osoby różniące się od nas, niepełnosprawne - z szacunkiem i powagą. A słuchając ich wiele można się nauczyć o samym sobie i stać się nieco lepszym i mądrzejszym. Na tegorocznych Nowych Horyzontach był film "Dafne", którego bohaterką była również osoba z zespołem Downa. Jeszcze lepszy i jeszcze mądrzejszy. Szkoda, że nie znalazł się w dystrybucji.