Z tego co zrozumiałem, główny bohater przez picie żubrówki przestał rozróżniać azjatki i przez to każda przypominała mu jego dziewczynę.
Czy to oznacza, że wystarczy przestać pić polską wódę, by zacząć odróżniać od siebie chinki? Mógłby ktoś się poświęcić dla dobra ogółu i to sprawdzić?
ani historia opowiedziana w filmie, ani sposób jej przedstawienia. To film o uczuciach - ale ja osobiście nie znajduję w nim żadnych przekonywujących uczuć. Jedynie jakąś irytującą mnie melancholię, którą twórcy filmu każą brać mi za miłość.
Film nie jest może jakoś szczególnie popularny, czy też kojarzony. Warto jednak zwrócić na niego uwagę. Historia sama w sobie nie jest zbyt skomplikowana - opowiedziana prosto, bez zbędnych fajerwerków. Jedyne co może tuatj razić to zbyt słabo rozwinięta psychologia postaci. Mimo wszystko jest to obraz oryginalny i...
Kino azjatyckie zazwyczaj kojarzyło mi się z kopaniem i biciem - co ja osobiście lubię jak np. filmach z Jetem Li - byle fabułka była sensowna. Jednak "Suzhou" to zupełnie inny film. Był rewelacyjny, ale pod innym względem. Ma w sobie "coś", co nie pozostawia człowieka obojętnym. Ja po tym widowisku czułam się jakbym...
więcejmotyw przewodni filmu ...a raczej słowa przewodnie są zaczerpnięte z "Opowieści Murasaki" Lizy Dalby ...a raczej pierwowozoru tej książki, czyli zbioru wierszy poetki japońskiej Murasaki Shikibu a brzmią one ...
"Gdybym miała zniknąć, czy szukałbyś mego imienia choćby i po grób?"
czyli ...
"Uki mi yo yagate kienaba...
Jak ktos nie ogladal jeszcze tego filmu to nie wiem jak i skad, ale musi to obejrzec, film naprawde swietny, calkiem inny od wszystkich znanych produkcji, przedstawia calkiem inne spojrzenie niz kino amerykanskie, czy lepsze? to zalezy co kto lubi, jak dla mnie film naprawde swietny, tylko ogladac i ogladac, a jak sie...
więcej