Dawno film nie wywołał u mnie takich emocji jak ten. To czysty geniusz, reżyseria-bezbłędna, aktorstwo-od Johna Lyncha przez Daniela Day-Lewisa i Pete Postlethwaitea aż do genialnej Emmy Thompson-również wyśmienite.
Od siebie dodam, że ten film ma świetną muzykę. Podkręca klimat, zagęszcza atmosferę lub rozładowuje napięcie, gdy trzeba. Film prześwietny. Jeszcze długo się nie zestarzeje patrząc na wykonanie. I Day-Lewis tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że to czysty geniusz aktorski.
Tak.... bardzo mną wstrząsnął kiedy, zupełnym przypadkiem obejrzałem po raz pierwszy. Teraz jest moim zdecydowanym numerem 1 na liście ulubionych filmów, a Daniel Day-Lewis i Pete Postlewhite w czołówce ulubionych aktorów. Genialnie zagrali swoje role.