"Obłędny rycerz" nie okazał się wcale trampoliną do kariery. Młoda Argentynka musiała czekać
ponad 10 lat, aby ktoś zauważył ją ponownie. Bardzo ładna kobieta i nawet nieźle gra. Szkoda, że
Bóg obdarowuje urodą tak wybiórczo. Jakbym w sąsiedztwie zdetonował wielka bombę, to
zginęłoby niewiele ładnych kobiet. Tak ich mało.
A czemu zaraz Bóg? A może to piękna mamuśka będąca w ciąży pali i się szprycuje, a piękny tatuś kopie ją po brzuchu i dziecko nie będzie piękne? A może chromosomy jakiejś pary się "nie dogadają" i wykształci się nieurodziwy genom, który będzie przenoszony na kolejne pokolenia? A może ktoś jest ładny, tylko nie dba o siebie, żre jak świnia, pali, pije, nie myje się? Czemu zaraz Bóg?
To figura stylistyczna. Kiedy mówimy, że "komuś Bóg rozum odebrał", to przecież nie mamy na myśli działania Boga, ale to, że ktoś zgłupiał. To miałem na myśli.