Z mojego punktu widzenia jest ale dopiero teraz. Za czasów Niani nie.

Według mnie jest przystojny. Niekoniecznie w każdej roli, ponieważ wiadomo, że charakteryzacja robi swoje. Ale ogólnie jako mężczyznę uważam go za przystojnego :)

No cóż mi jako mężczyźnie wydaje się też że jest przystojny. Tak jak wydaje mi się że przystojni są/byli Sean Connery, Clark Gable, Marlon Brando czy z naszej grupy Andrzej Łapicki,Mieczysław Kalenik i Jerzy Zelnik (mimo że to co teraz gada sprawia że nie chciałbym go poznać jako człowieka).

Jako aktora go bardzo lubię za Ryszarda Riedla w "Skazanym na bluesa". W "Bogach" też mi się podobał chociaż mam dystans do postaci profesora Zbigniewa Religi bo przez ostatnie lata życia stał przy Jarosławie Kaczyńskim, którego nienawidzę (ale nie mówmy tu o polityce). Z samym Kotem jest tak że bez względu na to czy film jest dobry czy do bani (jak niestety wiele filmów w których zdarzyło mu się zagrać) to widać że się przy swojej roli nie op*****alał. Taki aktorski styl ala Daniel Day-Lewis.

Dobra tam. Trzeba łamać tabu !!!

Moim zdaniem poza Kotem i wcześniej wymienionymi przeze mnie aktorami przystojni byli moim zdaniem Stanisław Mikulski jako Kloss i Marek Perepeczko jako Janosik ;-) (choć Stawkę lubię do dziś obejrzeć a przygód harnasia co zawisł za pomaganie biednym jakoś nigdy nie trawiłem) ale tylko w tych rolach bo potem to różnie.

Marcin Dorociński który bywa uważany za przystojnego to uważam że nie jest jakimś przystojniakiem ale ma coś w sobie co może się kobietom podobać, jakąś taką dzikość (to samo mieli moim zdaniem : Olbrychski za czasów "Potopu" i "Ziemi obiecanej", Ryszard Filipski i Bogusław Linda). Taki chuligan z klasą i charyzmą. No i w dodatku normalny facet. Nie umiem do końca tego nazwać.

Niby jestem mężczyzną i to heteroseksualnym ale uważam że znam się na takim czymś jak uroda.

Dodam jeszcze że gdybym miał wstawić swoją gębę do tych wszystkich osób to niewątpliwie dałbym sobie miejsce 1 ;-)

Mikulski jak Kloss i Perepeczko to przystojniacy! Tak samo jak Olbrychski w młodości. Dorociński moim zdaniem ogólnie jest bardzo przystojny :)
Może nie są najseksowniejszymi facetami na świecie ale mają w sobie to coś.

Marcin Dorociński to taka męska wersja Magdaleny Cieleckiej. Niby twarz normalna, pospolita a jednak ma coś w sobie jak się przejrzymy bliżej.

T.Kot pamiętam że za czasów "Niani" i innych klasyków TVN (choć ja ich specjalnie nie oglądałem) był obok Zakościelnego i Małaszyńskiego uważany za najprzystojniejszego serialowego aktora. No cóż gdybym był kobietą to chyba z tej trójki podobałby mi się najbardziej bo był z nich prawdopodobnie najzdolniejszy mimo że po "Skazanym..." stał się na wiele lat gwiazdą durnych komedii romantycznych. Zakościelnego nigdy specjalnie nie trawiłem a Małaszyńskiego lubiłem tylko jako Granda w "Oficerze". I to tylko w 1 serii bo pozostałych części już nie wiedziałem albo tylko przypadkowo urywkami ;-)

Cieszę się że tak z luzem podeszłaś do tematu. Ja myślałem że już narodowcy na mnie najadą czołgami. To jakieś głupie podejście że jak kobieta mówi o kobiecie że jest ładna to nikt się nie czepia a jak facet o facecie że jest przystojny to od razu oczy wypadają.

Ja tam nie mam takich granic. Z kobiet uważam że ma coś w sobie jak mówiłem Magdalena Cielecka podobała mi się młoda Barbara Brylska, młoda Krystyna Mikołajewska,Kalina Jędrusik, Julia Pietrucha choć tą ostatnią nie za bardzo znam jako aktorkę.

Zakościelnego nigdy nie uważałam za przystojnego, dopiero teraz wygląda naprawdę męsko i mi się podoba :D
A jeśli chodzi o polskie aktorki to mało jest takich, które uważam za naprawdę ładne i przede wszystkim NATURALNE. Ale chyba za najpiękniejszą uważam młodą Polę Raksę, ideał! Właśnie najbardziej podobają mi się te aktorki ze starszych filmów (mam pewność, że nie są "zrobione"). Ze współczesnych to chyba: Agnieszka Grochowska, Alicja Bachleda-Curuś, Anna Przybylska, Aleksandra Hamkało, Katarzyna Maciąg.

Jak mogłem o Halinie Golanko zapomnieć ;-) Z wymienionych przez ciebie tylko Przybylska i Grochowska mi się podobają. Bachledy-Curuś nie trawie jako aktorki więc może dlatego mi się nie za bardzo podoba fizycznie.

Z polskich OBECNYCH jeszcze uważam że przystojny jest Maciej Stuhr, który przy okazji jest chyba dowcipnym,energicznym,otwartym i fajnym człowiekiem oraz Piotr Stramowski czyli "Majami" z nowego "Pitbulla". "Nowe porządki" uważam za słabsze od 1ki ale muszę przyznać że bardzo dobrze zagrał.

Ale to fakt że niektóre z naszych aktorek są nienaturalne i przesłodzone... Nie mogę patrzeć na taką Natasze Urbańską i Żmudę-Trzebiatowską. Blee

To powiedzmy tak

KOBIETY

POLSKA
moim zdaniem ładne(może nawet i piękne):
-Barbara Brylska
-Krystyna Mikołajewska
-Kalina Jędrusik
-Halina Golanko
-Izabella Scorupco (W Bondzie nie była zła ale w rodzimym "OiM" ciężko powiedzieć)
-Julia Pietrucha (widziałem ją tylko w "Jutro idziemy do kina" i ciężko mi powiedzieć czy mi się podobała)
-Anna Przybylska (talent ?)


Mają coś w sobie
-Krystyna Janda mimo lat ;-)
-Magdalena Cielecka
-Maja Ostaszewska
-Magdalena Sheybal
-Maria Peszek (ma coś moim zdaniem w swojej urodzie a poza tym lubię jak śpiewa)
-Agnieszka Grochowska
sporo by się znalazło ;-)

Z zagranicy bardzo podoba mi się Scarllet Johansson no i chyba jeszcze Charlize Theron a z dawnych gwiazd dałbym kilka dziewczyn Bonda czyli młodą Ursulę Andress, naszą Izabelę Scorupco którą wpisałem w Polskę, Maud Adams, Barbarę Carrerę i młodą Kim Basinger oraz Natalie Dormer, która na pierwszy rzut oka nie jest jakaś och ach a jednak.

Mężczyźni (moim zdaniem)

Wydaje mi się że są przystojni:

Polska
-Andrzej Łapicki
-Lesław Żurek
-Piotr Stramowski
-Daniel Olbrychski jako Kmicic,Azja i Borowiecki
-Stanisław Mikulski jako Kloss
-Marek Perepeczko jako Janosik
-Jerzy Zelnik jako Ramzes (niestety...)
-Mieczysław Kalenik jako Zbyszko
-Michał Żebrowski (jako aktora różnie go trawię)

No i wydaję mi się że Tomasz Kot czyli jedna z obecnych dum polskiego kina (nie obrażając innych zdolnych u góry)

Świat
-Sean Connery jako Bond i nie tylko
-Marlon Brando w latach młodości.
-Clark Gable

Mają coś w sobie z Polskich.
-Bogusław Linda
-Marcin Dorociński
-Ryszard Filipski

Polecam wywiad z Kotem... Dobry rzemieślnik :-)
http://player.pl/programy-online/szkola-filmowa-odcinki,4445/odcinek-11,tomasz-k ot-cz-i,S00E11,62507.html

Łapicki za czasów "Wesela" "Ziemi obiecanej" i "Salta" oczywiście :-D

Ogólnie, to w Zimnej wojnie był dla mnie bardzo pociągający, ale tak to nigdy nie... Chyba w żadnej innej roli

Nie rozumiem pytania - przecież każda kobieta ma inny gust. Dla mnie jest przystojny ale wynika to z tej racji że po prostu pociągają mnie dojrzali, niewymuskani faceci którzy mają wypisaną na twarzy jakąś historię. Kot jest takim przykładem, tak samo jak Dorociński. Obydwoje byli dla mnie również przystojni gdy byli młodsi (wiadomo, Dorociński bardziej) ale dopiero teraz mogę powiedzieć że są dla mnie pociągający. Faceci ogólnie starzeją się o wiele lepiej od kobiet-ich szczęście. Gdy jeszcze potrafią tą "starość" podkreślać swoją wysoką kulturą osobistą, opanowaniem, spokojem, pewnością (nie udawaną) szczerym humorem i dobrze skrojonymi koszulami to znaczy że potrafią wygrać wstęp do wielu kobiecych serc.

Nie no pytam tylko. Gdzieś pisali o nim że ma urodę pospolitą z czym się nie zgadzam bo pamiętam "Nianię" itd. No cóż uważam że obaj panowie raczej nie są tacy że w każdej roli są przystojni. Na tym trochę chyba polega aktorstwo. Kot jako Riedel w "Skazanym..." był przystojny póki jego bohater nie ćpał i nie zniszczyły mu się zęby :-) Dorociński niby niektórym się podobał w "Pitbullu" ale też był tam prostacki i miał ząb przepiłowany :-). Kot to przy okazji wielki facet w porównaniu z innymi lubianymi przez kobiety aktorów. Choć mówię poza Łapickim i innymi kilkoma przykładami to raczej w oczywistym sensie przystojniaków w Polsce nie ma. A podobał ci się Z. Cybulski jako mężczyzna jeśli oglądasz stare filmy ?. Moja trochę ode mnie starsza koleżanka mówi że strasznie jej się podobał. Ciekawe czy bardziej w słynnych ciemnych okularach czy bez :-) Ale masz chyba rację wydaję mi się ogólnie że kobiety nie lubią OCZYWISTYCH PRZYSTOJNIAKÓW tylko mężczyzn co mają to coś.

Mam wrażenie, czytając co piszesz, że pisząc przymiotnik "przystojny" masz na myśli głównie cechy fizyczne, wygląd. Mnie nie obchodzi czy Kot grał przystojniaków czy nie-charakteryzator może i z pijaka wizualnie zrobić dżentelmena. I na odwrót. Nie obchodzi mnie czy grali z zębami czy bez, czy mieli łysinę lub jakieś szramy. Jest po prostu masa niefizycznych aspektów w mężczyznach które sprawiają że stają się cholernie przystojni-wypisałam to powyżej w swoim poście a to tylko garstka rzeczy. Mnie pociąga również Thom Yorke którego nigdy nie nazwiesz przystojnym, nigdy. A wolę go od tuzina Bradów Pittów, Dorocińskich i innych, fizycznie typowo przystojnych gości. Jasne, nie spotkałam go nigdy osobiście ale wystarczą mi wywiady z nim. Faceci za bardzo skupiają się na aspektach fizycznych i na tym tracą. Mężczyzna musi być tylko trochę przystojniejszy od diabła :) Wszyscy inni wymuskani, wydepilowani latino strzaskani na solarce, próbujący ukryć siwiznę i rywalizujący o jak największy bicek są dobrzy - dla małolat. Nie dla kobiet.

A tu się mylisz.... Jednym z moich ulubionych aktorów jest Ron Perlman bo dzięki swojej urodzie gra bardzo fajne specyficzne role. Chętnie bym się z nim zamienił twarzą i myślę że otrzymywał bym wiele ciekawych roli bez względu na to czy skończyłbym jakąkolwiek szkołę aktorską ;-).
Podobnie mam w przypadku Roberta Więckiewicza i Gerarda Depardieu. Więckiewicz to moim zdaniem powinien być na top filmwebowych polskich aktorów na 2,3 miejscu obok Gajosa, Kota i Wilhelmiego bo to dla mnie ta sama szkoła :-).

Ale Dorociński pomimo sympatii i ogromnego szacunku bo zresztą zdarzyło mi się go 2 razy spotkać i mam od niego autograf oraz zamieniłem kilka słów to nie ma moim zdaniem urody oczywistego amanta i nie stawiłbym go obok Pitta :-) Śmiał się zresztą na jednym z 2 spotkań że ktoś zwrócił uwagę na ulicy że jako Despero wygląda na wyższego. Gdy aktorzy są w naszym kraju takimi "Bradami Pittami" w Polsce mają prze***bane jeśli chodzi o propozycje i grają w samych "M jak miłościach". Tu się powtarzam ale były wyjątki jak Andrzej Łapicki, który przez całe życie musiał walczyć w każdym razie w filmach z emploi przystojniaka tak samo Mikulski z rolą Klossów i takich polskich Jamesów Bondów :-) podobnie trochę Linda z emploi "przystojniaka-twardziela".