Po tym serialu umarł we mnie instynkt macierzyński. Ja naprawdę bym nie dała rady z takimi dzieciakami. Ta ciągła walka, żeby chociaż dzieciak włączył telefon, żeby oddzwonił, żeby powiedział, gdzie idzie, żeby w ogóle raczył coś odburknąć.
I to powszechne ćpanie, przyjmowanie dragòw i picie codziennie alko..